Gwiazdka Wicusia Wincenta: ilustracje Pierre’a Falkégo
Złoty topór: ilustracje
Straszna oberża
— Co do kobiet — powiedział Chanlieu — to nie życzę wam takiej podróży poślubnej jak ta, którą odbyłem ze swoją pierwszą żoną. Dość powiedzieć, że oboje ledwo uszliśmy z życiem… Opowiem wam wszystko, jak było, od razu, bez zbędnych ceregieli. Czytaj dalej „Straszna oberża”
Nasza Olimpia
Stare wilki morskie, które co wieczór spotykały się przy aperitifie w kawiarni na nabrzeżu starego portu w Tulonie, nigdy jeszcze nie widziały Zinzina w takim stanie. Oczy wychodziły mu z orbit i był blady jak śmierć. Ledwo opadł na krzesło, wszyscy otoczyli go i zasypali pytaniami. Czytaj dalej „Nasza Olimpia”