Kapitan Michał Alban miał tylko jedną rękę. Służyła mu ona do palenia fajki. Był starym wilkiem morskim. Poznałem go pewnego wieczoru wraz z czterema innymi wilkami morskimi, popijając aperitif przy kawiarnianym stoliku na nabrzeżu starego portu w Tulonie. Czytaj dalej „Uczta kadłubków”
Wiosenną porą
Kiedy przychodzą pierwsze pogodne dni, kiedy ziemia budzi się i znów zazielenia, kiedy ciepłe, wonne powietrze pieści nam skórę, wpada do piersi i zdaje się docierać do samego serca, nachodzi nas niejasne pragnienie szczęścia, chce nam się biegać, chodzić bez celu, szukać przygód, upajać wiosną. Czytaj dalej „Wiosenną porą”