Pierwszym powieściowym bohaterem, z którym w pełni się utożsamiłem (do tego stopnia, że się od tego rozchorowałem), był Robert z Dzieci kapitana Granta. To była jedna z najważniejszych książek końca mojego dzieciństwa i wciąż bardzo dokładnie pamiętam okoliczności, w których ją czytałem. Continue reading „Rogaty anioł z blaszanymi skrzydłami”